Ten post był już na ukończeniu kiedy to moje długie palce jakimś cudem natrafiły na jakiś magiczny skrót na klawiaturze i wszystko się skasowało - uwielbiam po prostu takie sytuacje, od razu odechciało mi się wszystkiego, ale spięłam się w sobie i napisałam! Ostatnio zrobiliśmy sobie z synusiem mały wypad do mojej przyjaciółki i całkowity reset od wirtualnego świata, który czasem pochłania mój czas bez reszty. Pogoda za oknem nie sprzyja, moja osoba, a przede wszystkim mój mózg woła już wiosnę, a jak wiosna to i czapki z głów, więc i włosy muszą być piękne i lśniące. Moje po tradycyjnym wypadaniu poporodowym zaczęły mi szybko odrastać co niekoniecznie wygląda korzystnie, sterczą we wszystkie strony, a na domiar złego szampon Lee Stafford (recenzja) obdarował mnie łupieżem. W tym samym czasie przyszła do mnie kolejna przesyłka do testowania i tym razem był to szampon Pirolam, o którym ostatnio dość głośno jest w TV. Zobaczcie jak się spisał....Zapraszam !
OPIS PRODUCENTA:
SKŁAD:
Pirolam szampon zawiera substancję o udokumentowanym działaniu przeciwłupieżowym oraz składniki poprawiające kondycję włosów i skóry głowy.
SPOSÓB UŻYCIA:
Sięgam pamięcią do chwili kiedy to ostatni raz miałam łupież i nie jestem w stanie sobie przypomnieć, pomijając oczywiście ostatnią przygodę z szamponem Lee Stafford, który niesamowicie podrażnił mi skórę głowy i wtedy właśnie Pirolam przyszedł z odsieczą. Niewielka i niepozorna biała buteleczka z minimalistyczną szata graficzną skrywa w sobie przezroczystą niby gęstą, a jednak płynną żelową konsystencję. Pompka, w którą wyposażony jest szampon bardzo ułatwia dozowanie odpowiedniej ilości produktu, dlatego nałożenie go na włosy nie sprawia nam najmniejszego problemu. Ta rzadka ciecz od razu skojarzyła mi się z leczniczym preparatem ale jednocześnie zaskoczyła zapachem bo niczym nie przypomina tych sztucznych chemicznych szamponów, jest przyjemna dla nosa i go nie podrażnia. Konsystencja ogólnie zaskakuje, bo mimo, że jest bardzo płynna to dobrze się pieni i ładnie oczyszcza skórę z białego śnieżku, oczywiście po uprzednim zmyciu zanieczyszczeń jakimś innym szamponem, bądź użyciu Pirolamu dwukrotnie. Już po pierwszym zastosowaniu zauważamy znaczną różnicę w kondycji skóry głowy dlatego produkt jest naprawdę godny polecenia. Włosy rozczesują się bez żadnego problemu, są mocniejsze, lśniące i bardzo miękkie i miłe w dotyku, jedyne czego nie zauważyłam to super nawilżenia ale jestem w stanie to wybaczyć, bo najważniejsze zadanie tego szamponu jest spełnione.
OPIS PRODUCENTA:
"Pirolam szampon to specjalistyczny kosmetyk apteczny zawierający cyklopiroksolaminę – substancję o udokumentowanym działaniu przeciwłupieżowym. Pirolam szampon, jak wynika z badań dermatologicznych, szybko i skutecznie likwiduje przyczyny i objawy łupieżu.
Posiada optymalne własności myjące i pielęgnujące oraz starannie dobrane pH do potrzeb włosów i skóry głowy. Dodatkowo zawiera w swoim składzie substancje odżywcze i pielęgnujące takie jak: proteiny pszenicy, kompleks witamin A+E, glicerynę, polyqaternium-7 oraz Lamesoft® PO 65, które poprawiają kondycję włosów i skóry głowy.
Posiada optymalne własności myjące i pielęgnujące oraz starannie dobrane pH do potrzeb włosów i skóry głowy. Dodatkowo zawiera w swoim składzie substancje odżywcze i pielęgnujące takie jak: proteiny pszenicy, kompleks witamin A+E, glicerynę, polyqaternium-7 oraz Lamesoft® PO 65, które poprawiają kondycję włosów i skóry głowy.
SKŁAD:
Pirolam szampon zawiera substancję o udokumentowanym działaniu przeciwłupieżowym oraz składniki poprawiające kondycję włosów i skóry głowy.
Skład szamponu Pirolam:
- Cyklopiroksolamina Substancja o udokumentowanym działaniu przeciwłupieżowym.
- Proteiny pszenicy Odżywiają włosy i nadają im połysk.
- Kompleks witamin A i E Sprawia, że włosy stają się elastyczne i jedwabiste.
- Gliceryna Uelastycznia i nawilża włosy oraz skórę głowy.
- Lamesoft PO 65
Poprawia wilgotność skóry głowy, wygładza ją i uelastycznia.
Jednocześnie dostarcza skórze głowy nawilżających lipidów, ułatwia jej regenerację. - Polyqaternium-7 W widoczny sposób poprawia kondycję włosów i ułatwia ich rozczesywanie.
SPOSÓB UŻYCIA:
Na podstawie Konsensusu Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego Pirolam szampon powinien być stosowany 2-3 razy w tygodniu przez około 4 tygodnie.
Włosy i skórę głowy zwilżyć dokładnie wodą. Nanieść i delikatnie
wmasować Pirolam szampon, aż do uzyskania piany. Pianę pozostawić na
około 3-5 minut, a następnie dokładnie spłukać. Czynność powtórzyć.
W profilaktyce zaleca się stosować cyklopiroksolaminę w szamponie 1 raz w tygodniu przez co najmniej 3 miesiące.
POJEMNOŚĆ:
150 ml
CENA:
ok. 26zł (wg. Ceneo.pl)
DOSTĘPNOŚĆ:
apteki
W profilaktyce zaleca się stosować cyklopiroksolaminę w szamponie 1 raz w tygodniu przez co najmniej 3 miesiące.
POJEMNOŚĆ:
150 ml
CENA:
ok. 26zł (wg. Ceneo.pl)
DOSTĘPNOŚĆ:
apteki
Sięgam pamięcią do chwili kiedy to ostatni raz miałam łupież i nie jestem w stanie sobie przypomnieć, pomijając oczywiście ostatnią przygodę z szamponem Lee Stafford, który niesamowicie podrażnił mi skórę głowy i wtedy właśnie Pirolam przyszedł z odsieczą. Niewielka i niepozorna biała buteleczka z minimalistyczną szata graficzną skrywa w sobie przezroczystą niby gęstą, a jednak płynną żelową konsystencję. Pompka, w którą wyposażony jest szampon bardzo ułatwia dozowanie odpowiedniej ilości produktu, dlatego nałożenie go na włosy nie sprawia nam najmniejszego problemu. Ta rzadka ciecz od razu skojarzyła mi się z leczniczym preparatem ale jednocześnie zaskoczyła zapachem bo niczym nie przypomina tych sztucznych chemicznych szamponów, jest przyjemna dla nosa i go nie podrażnia. Konsystencja ogólnie zaskakuje, bo mimo, że jest bardzo płynna to dobrze się pieni i ładnie oczyszcza skórę z białego śnieżku, oczywiście po uprzednim zmyciu zanieczyszczeń jakimś innym szamponem, bądź użyciu Pirolamu dwukrotnie. Już po pierwszym zastosowaniu zauważamy znaczną różnicę w kondycji skóry głowy dlatego produkt jest naprawdę godny polecenia. Włosy rozczesują się bez żadnego problemu, są mocniejsze, lśniące i bardzo miękkie i miłe w dotyku, jedyne czego nie zauważyłam to super nawilżenia ale jestem w stanie to wybaczyć, bo najważniejsze zadanie tego szamponu jest spełnione.
Nie znam tego produktu, ale na szczęście nie mam problemów z łupieżem, nawet po felernym szamponie Lee Satfford. Ale może kupię kiedyś dla mojego P.
OdpowiedzUsuńO fajnie wiedzieć, bo właśnie mój chłopak czegoś szukał i nie wiedzieliśmy jaki szampon jest dobry :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedziec :) Mnie tez ostatnio cos przesuszylo lekko skalp i mam mini lupiez, ktory licze ze sam minie, a jak nie to siegne po ten szampon :P
OdpowiedzUsuńNie znam, ale dobrze, że wiem co i jak. Mam bardzo wrażliwą skórę głowy - i niestety często walczę z różnymi przykrościami. Muszę zapamiętać tą nazwę.
OdpowiedzUsuńnie mam łupieżu ale ten szampon bardzo mi się podoba, od czasu do czasu warto oczyścić skórę głowy, nawet jeżeli nic nie doskwiera :)
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie!
OdpowiedzUsuńSuper podpowiedź, dzięki :) Zachęciłaś do wypróbowania. Podobają mi się też Twoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra o czytelna recenzja. Świetny blog!
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
znam i lubie!
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze okazji używać tego szamponu :) i obym nie miała bo łupież to nic przyjemnego :)
OdpowiedzUsuń