Jasper Roberts Consulting - Widget

menu_poz

poniedziałek, 26 lutego 2018

127. RECENZJA - HEAN LUXURY - POMADKA, MASCARA LONG LASHES, PUDER SYPKI BANANA


Wizja zbliżającego się porodu troszkę sparaliżowała mojego bloga, nie bardzo miałam czas na robienie zdjęć i pisanie czegokolwiek. Dalej jestem w dwupaku ale mam już wszystko ogarnięte i zorganizowane więc mogę parę słów do Was napisać.
Marka Hean jest znana od wielu lat, kiedyś używały jej tylko nastolatki bo produkty były dość przeciętnej jakości, a cena nie wygórowana więc mogły sobie na nie pozwolić, dziś to zdanie nie ma już racji bytu, mam wiele ich produktów i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że dla mnie do przeciętnych nie należą, stawiam je na dobrej półce, a cena wciąż zachwyci nie jedną z kobiet. 
 
 
POMADKA DO UST KASZMIROWY KOLOR LUXURY CASHMERE LIPSTICK

OD PRODUCENTA: Kaszmirowy, intensywny kolor od pierwszego muśnięcia.

Pomadka do ust o satynowym wykończeniu w 12 TOP KOLORACH.
Masło morelowe wraz z witaminą E tworzą bardzo bogatą kremową formułę. Pomadka nadaje intensywny kolor po pierwszym muśnięciu ust.
Długotrwała formuła o przyjemnym zapachu.
- Satynowe wykończenie,
- Intensywne napigmentowanie,
- Długotrwała formuła,
- Odżywcze masło morelowe i witamina E

POJEMNOŚĆ: 4,5g

CENA: 18,99 ZŁ ( wg. strony producenta ) 

DOSTĘPNOŚĆ: np. tutaj

Moja pomadka to kolor 706 Fall In Love, ale szczerze mówiąc ciężko opisać mi ten odcień, jest to coś pomiędzy czerwienią - bordem - brązem? Już po pierwszym muśnięciu ust widać jej mocny i intensywny odcień, który u mnie nie utrzymuje się jakoś długo, jest też dość tępa na początku, nie ma delikatnej formuły przez co ciężko było mi ją rozprowadzić na ustach. Nie mogę się również odnieść do jej właściwości odżywczych bo używam jej bardzo sporadycznie.



 MASCARA LUXURY LONG LASHES Z ODŻYWKĄ BAICAPIL

OD PRODUCENTA: 
- Perfekcyjnie POGRUBIA
- WYDŁUŻA rzęsy i dokładnie je ROZCZESUJE - profesjonalna silikonowa szczoteczka
- Zawiera odżywkę BAICAPIL, która stymuluje wzrost i poprawia kondycję rzęs
- Wodoodporna
- Nie skleja rzęs

Rzęsy po zastosowaniu maskary są znacznie grubsze, podkręcone i wydłużone. Odżywka BICAPIL pozytywnie wpływa na poprawę gęstości rzęs, zmniejsza ich wypadanie.

Łatwa w aplikacji, nie pozostawia grudek oraz nie kruszy się. Produkt dostępny w kolorze czarnym.

CENA: 14,99 zł ( wg. strony producenta )

DOSTĘPNOŚĆ: np. tutaj

Piękne i eleganckie opakowanie mówi już samo za siebie, a sylikonowa szczoteczka z dość nietypowym układem włosków od pierwszego użycia mnie zachwyciła. Pięknie wydłuża i rozczesuje rzęsy nie sklejając ich przy tym.  Moje spojrzenie nabiera innego wymiaru, rzęsy są mocno czarne, a odżywka, o której nawet nie wiedziałam naprawdę poprawia ich kondycję. Ten tusz to jedno z moich tegorocznych odkryć!

 
PUDER SYPKI BANANA LUXURY POWDER

OD PRODUCENTA: Dzięki sypkiej delikatnej konsystencji BANANA Luxury Powder uzyskamy matowy efekt oraz subtelne wykończenie makijażu.
Puder koryguje widoczne zaczerwienienia oraz sińce pod oczami. Może być również stosowany do konturowania twarzy.
Posiada żółtawy, półprzezroczysty odcień, dzięki któremu skóra staje się promienna i odświeżona.
- Nie zawiera PARABENÓW
- NEUTRALIZUJE zaczerwienienia
- Nie obciąża makijażu
- Matuje i utrwala
- Ociepla cerę i wyrównuje jej koloryt
- Rozjaśnia oraz maskuje niedoskonałości
- Produkt zamknięty w opakowaniu z sitkiem

POJEMNOŚĆ: 8g

CENA:  21,99 zł ( wg. strony producenta )

DOSTĘPNOŚĆ: np. tutaj

Sypkie pudry to nie do końca moja bajka, nie lubię nabierać ich na pędzel, zawsze trzeba uważać żeby nie przesadzić z ilością bo można zrobić sobie "krzywdę". Pudełeczko owszem bardzo ładne ale nie do końca praktyczne, folia która ma zabezpieczać wysypywanie się pudru nie zdaje egzaminu i za każdym razem jak go odkręcam muszę zachować dużą ostrożność, żeby produkt nie wylądował na mnie. Kolor jest dość intensywny i na początku bardzo obawiałam się, że totalnie nie przypasuje mojej skórze, jednak tutaj się pomyliłam i wszystko ze sobą fajnie współgra. Puder bardzo ładnie matuje skórę i wyrównuje jej koloryt, nie obciąża makijażu, a tworzy piękne satynowe wykończenie. Nie zauważyłam u siebie aby rozjaśniał czy maskował niedoskonałości, jednak od pudru też tego nie oczekuję, w takich przypadkach używam korektora, który jest do tego przeznaczony.


PODSUMOWANIE: mimo, że pomadka nie do końca przypadła mi do gustu z czystym sumieniem mogę polecić pozostałe 2 kosmetyki, tusz jest rewelacyjny i spisuje się bez żadnych zarzutów, a pudrem trzeba nauczyć się pracować i wtedy na pewno też będziemy z niego zadowoleni. Kosmetyki mają niewygórowaną cenę, a jakością nie odbiegają od tych w wyższych półek. 

Znacie kosmetyki tej firmy? Macie jakieś swoje hity?
Czytaj dalej »

czwartek, 1 lutego 2018

126. RECENZJA - PALOMA HANDSPA - CUKROWY PEELING DO RĄK Z OLEJKIEM MAKADAMIA I MIGDAŁOWYM

To, że dłonie są wizytówką każdego człowieka jest chyba jasne jak słońce i nikomu nie trzeba o tym przypominać. Nie zawsze jednak możemy je utrzymać w nienagannym stanie, wiadomo praca, która często wymaga od nas mocnego eksploatowania rąk, czy choćby nawet zwykłe porządki w domu. Jestem niestety z tych osób, które przy sprzątaniu nie używają rękawic dlatego moje dłonie często się wysuszają. Przyczynę zapewne ponoszą środki chemiczne, których używam, jednak jest jeszcze coś co bardzo podrażnia mi kostki u prawej ręki i do tej pory nie jestem w stanie odkryć co to takiego.


OD PRODUCENTA: naturalne kryształki cukru zawarte w peelingu szybko i delikatnie złuszczają martwy naskórek doskonale wygładzając i zmiękczając skórę dłoni, jednocześnie pobudzając ją do odnowy. Olejek makadamia, posiadający wyjątkowe właściwości regeneracyjne, intensywnie nawilża i odżywia skórę. Bogaty w witaminy oraz składniki mineralne olejek migdałowy odbudowuje warstwę lipidową naskórka dłoni. Witaminy A i E łagodzą podrażnienia oraz znakomicie regenerują skórę, która odzyskuje aksamitną gładkość. Relaksujący zapach produktu sprzyja komfortowi podczas stosowaniu.

SPOSÓB UŻYCIA: rozprowadzić peeling na zwilżonych dłoniach, delikatnie masować przez 2-3 min., następnie zmyć ciepłą wodą. W celu uzyskania silniejszego efektu złuszczania należy nałożyć peeling na suchą skórę. 

SKŁAD:   Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpropional, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Ceteareth-20, CI26100, CI60725, Citronellol, Geraniol, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Isoeugenol, Isopropyl Myristate, Laureth-4, Limonene, Linalool, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Paraffin, Paraffinum Liquidum, Parfum, Petrolatum, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Retinyl Palmitate, Sucrose, Tocopheryl Acetate, Tribehenin

POJEMNOŚĆ: 125 ml

CENA: ok. 10 zł 

DOSTĘPNOŚĆ: drogerie internetowe np. tutaj, drogerie stacjonarne np. Natura


Codzienna i intensywna pielęgnacji dłoni nigdy nie była moją mocną stroną i biję się w pierś za to któryś raz. Odkąd pojawiło się w naszym życiu dziecko, a byliśmy przed remontem kuchni i musiałam zmywać naczynia ręcznie to moje ręce często wołały o pomstę do nieba! Na szczęście mam już zmywarkę więc częsty kontakt z wodą ogranicza się jedynie do kąpieli itp.
Peelingu do rąk jeszcze nigdy nie miałam, no może zdarzyły się epizody z takimi w saszetkach, ale pełnowymiarowego produktu próżno było u mnie szukać, dlatego bardzo się ucieszyłam, kiedy w wygranej w konkursie z Joko otrzymałam ten słoiczek. Niepozorne opakowanie skrywa w sobie mocno zbitą różową papkę, w której ukryte są duże kryształki cukru, które świetnie złuszczają martwy naskórek, a dodatkowo pięknie wygładzają i zmiękczają naszą skórę dłoni. Owe kryształki pod wpływem intensywnego masażu rozpuszczają się, a po opłukaniu rąk nasza skóra jest dobrze nawilżona i odżywiona. Piękny ale zarazem delikatny zapach jaki towarzyszy nam podczas zabiegu sprawia, że czujemy się jak w SPA. Na początku obawiałam się czy taki peeling nie podrażni moich wysuszonych kostek, jednak zaskoczył mnie zupełnie odwrotny efekt, skóra była zregenerowana i bardzo gładka, w ogóle mnie nie piekła i nie szczypała. Po zastosowaniu tego produktu, krem do rąk również szybciej się wchłania i bardziej odżywia naszą skórę.


PODSUMOWUJĄC: jestem bardzo zadowolona z tego produktu, moja skóra dłoni w końcu jest dobrze nawilżona i dożywiona. Ponadto jeśli dana rzecz nie wywołuje żadnych niepożądanych skutków ubocznych takich jak podrażnienia to można mówić o dużym sukcesie. Z pełną odpowiedzialnością polecam Wam ten peeling! Ja na pewno z chęcią będę do niego wracać!


Używacie peelingów do dłoni, czy ograniczacie się jedynie do tych do ciała? Macie jakieś swoje ulubione?


Czytaj dalej »
Design by Miczurin - technologia Blogger

Copyright © 2014 - Wszystkie zdjęcia na tym blogu są własnością twórcy bloga ich kopiowanie lub używanie bez zgody autora zabronione.