Życie w ostatnim czasie zweryfikowało mi wszystkie plany odnośnie stylizacji. W głowie miałam już mnóstwo pomysłów...ba! nawet spisywałam je na kartce, coby przypadkiem nic nie zapomnieć...ale niestety będą musiały poczekać na inny czas...ten lepszy...a tymczasem kolejna recenzja.
Błyszczyk do ust
VIRTUAL METALLIC COLLETION nr. 203
OPIS PRODUCENTA:
Błyszczyk nadający metaliczny połysk o przedłuzonej trwałości z formułą pielęgnującą usta, zawiera olej winogronowy ( NNKT, fitosterole, witamina E ), dzięki czemu pielęgnuje delikatną skórę ust, zapobiegając tworzeniu się zmarszczek mimicznych.
POJEMNOŚĆ: 6ml
KILKA SŁÓW ODE MNIE:
OPAKOWANIE: ładne i poręczne, przeźroczysty dół i srebrna nakrętka, wyglądem przypomina
sławny L'Oreal Glam Shine;
KONSYSTENCJA: tradycyjna jak w każdym błyszczyku;
ZAPACH: pachnie trochę chemicznie, co osobiście nie bardzo mi przypadło do gustu;
CENA: od ok. 10zł do 18zł;
DOSTĘPNOŚĆ: mniejsze osiedlowe drogerie, sklepy internetowe;
Błyszczyk jest takim kosmetykiem, który posiada chyba, każda kobieta. Jedne mają ich mniej, inne więcej, ale umówmy się...wyobrażacie sobie wyjść z domu np. na imprezę i nie pomalować sobie ust? Bo ja nie ! Ten z dzisiejszego postu jest kolejnym prezentem, który dostałam na styczniowym Spotkaniu Blogerek w Sosnowcu. Kosmetyki firmy Virtual znam od lat, ale jakoś częściej sięgałam po lakiery do paznokci, bo większość jest naprawdę super. Już na wstępie mogę powiedzieć, że błyszczyk ten mnie w ogóle do siebie nie przekonał.
Po pierwsze: zapach! Jest dla mnie taki iście sztuczny, mam wrażenie jakbym malowała się kosmetykiem kupionym w chińskim markecie.
Po drugie: konsystencja! Niby tradycyjna jak w każdym błyszczyku, jednak zbyt gęsta i klejąca. Gdy nałożymy go za dużo na usta, zwyczajnie się klei...nie ma mowy o całowaniu :)
Po trzecie: trwałość! Zbyt krótka. U mnie wytrzymał zaledwie godzinę!
Po czwarte: nawilżenie! W ogóle czegoś takiego nie zauważyłam, ale być może to wina tego, że za szybko się do niego zraziłam i po prostu go nie używam.
Generalnie sam wygląd zachęca do kupna, małe, poręczne opakowanie zmieści się w każdej damskiej torebce, nawet tej najmniejszej. Cena ( jeśli mowa o 10zł, bo 18zł to już stanowczo za dużo ) co do jakości nie jest najgorsza. Kolor, który ja posiadam jest delikatny i mało widoczny na ustach, ale akurat w ogóle mi to nie przeszkadza, w końcu ma błyszczeć i takie zadanie spełnia poprzez drobinki, które się w nim znajdują. Aplikator też jest przyjemny, jeśli nie przesadzimy z ilością kosmetyku to ładnie i równomiernie go rozprowadza.
żródło:http://fhtesta.shoper.pl/pl/p/Virtual-Blyszczyk-Metallic-Collection/519
Cóż mogę więcej powiedzieć...czytałam różne opinie na jego temat, ja niestety podpisuję się bardziej pod tymi negatywnymi, ale wiadomo, każdy lubi co innego więc nie chcę nikogo zniechęcać :)
Czy kupiłabym ten produkt ponownie - NIE
Znacie? Lubicie?
Fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
Nigdy nie miałam ale fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńKolory przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :)❤
OdpowiedzUsuńNie lubię błyszczyków z drobinami czy o metalicznym wykończeniu.
OdpowiedzUsuńnie mialam takiego:) obserwuje!
OdpowiedzUsuń