
Wielkanoc za pasem, a ja Wam serwuję jeszcze Boże Narodzenie :)
Spódnica jest już niektórym znana bo pokazywałam ją tutaj, była to wersja totalnie letnia, a dziś jest trochę na zimowo. Dlaczego trochę...a no dlatego, że kurtka jest nie do końca zimowa, bardziej nadaje się na jesień niż na aurę, która wtedy panowała za oknem, ale mimo wszystko ma podszewkę więc troszkę ciepła daje.
Wizję tego zestawu miałam długo, w końcu udało mi się go zrealizować i wychodząc z domu czułam się w nim dobrze i byłam zadowolona, teraz patrząc na zdjęcia już widzę co bym zmieniła. Czasem w lustrze coś lepiej wygląda niż na zdjęciach :) ale przecież człowiek...