Jasper Roberts Consulting - Widget

menu_poz

poniedziałek, 24 kwietnia 2017

96. RECENZJA - DR IRENA ERIS - PROVOKE MATT FLUID MATUJĄCY NR. 230



Remont....tyle mogę powiedzieć i tym się będę usprawiedliwiać z mojej nieobecności tutaj. Nawet nie zdawałam sobie sprawy ile decyzji mam do podjęcia, ile rzeczy do wyszukania, przez to zaniedbałam  nie tylko swojego bloga, ale także nie zaglądam do Was. Jak już się ze wszystkim uporamy to mam nadzieję, że jakoś to nadrobię!

Wiele z Was zapewne ciągle szuka swojego idealnego pokładu, który zagościłby w Waszej kosmetyczce już na stałe. Jeszcze do niedawna należałam do tej grupy i przetestowałam duży wachlarz fluidów z drogeryjnych półek, aż postanowiłam zaryzykować i skusiłam się na  Dr Irena Eris podkład matujący z linii Provoke (matt fluid SPF 15) w odcieniu 230 beige. 



OPIS PRODUCENTA:
Matt Fluid idealnie stapia się z cerą nadając skórze nieskazitelny, aksamitnie matowy wygląd. Efekt matowienia i krycia jest naturalny i utrzymuje się przez cały dzień*.
Innowacyjna technologia MATT˙PRECIO™, odpowiedzialna za niwelowanie nadmiaru sebum i redukcję jego wytwarzania, została wzbogacona o MattPowder Complex, aby jeszcze skuteczniej i dłużej zapewnić podwójny efekt matujący.
Wyciąg z algi atlantyckiej o właściwościach ochronnych i kojących, wspomaga proces nawilżenia i naprawy skóry.

REZULTAT: skóra perfekcyjnie wygładzona i ujednolicona, o pięknym kolorycie i pudrowym, matowym wykończeniu

STOPIEŃ KRYCIA: średni do mocnego
Polecany do skóry tłustej i mieszanej.
Formuła beztłuszczowa, nie zatyka porów. Testowana Dermatologicznie.
*Efekt matowienia i krycia utrzymuje się do 10H. Badania in vivo Centrum Naukowo-Badawcze Dr Irena Eris.

CENA: 79 zł ( wg. strony producenta ) Rossmann ok. 85 zł, widziałam je również już od 60 zł.

DOSTĘPNOŚĆ: TUTAJ, drogerie stacjonarne np. Rossmann, Douglas, apteki internetowe np. Gemini


Podkład kupiłam w październikowej promocji Rossmanna, zdecydowałam się na odcień 230 ( w palecie dostępnych jest 5 kolorów: light beige, ivory, nude, natural, beige ),  który wtedy był dla mnie idealny bo moja buzia była opalona po lecie, później niestety stał się zbyt ciemny ( nadrobiłam to w obecnej promocji i kupiłam odcień 210 ). Kolor ten to dość intensywny opalony beżowy, który nie ciemnieje na twarzy i nie wpada mocno w pomarańczowe tony choć niedopasowany może zrobić nam psikusa. Minusem całej linii jest brak mocno jasnych odcieni dlatego kobiety z bladą karnacją nie znajdą tam koloru odpowiedniego dla nich.


Podkład Provoke wygląda niezwykle luksusowo i bardzo elegancko. Jego szklana buteleczka z matowego szkła zachęca nas do aplikacji, a wbudowana pompka umożliwia nam nałożenie fluidu w bezproblemowy sposób.
Przyznam szczerze, że po przeczytaniu kilku recenzji napaliłam się na niego niesamowicie. Moja cera od zawsze była mieszana ze skłonnością do świecenia się w strefie T, dlatego postanowiłam wypróbować kolejny matujący podkład licząc też na dobre krycie i wiecie co, nie zawiodłam się! Pokochałam ten podkład od pierwszego użycia za przepięknie ujednoliconą i wygładzoną skórę i za naprawdę świetne krycie. Jedna niewielka warstwa dobrze radzi sobie ze zmianami po trądziku, porami oraz wypryskami, które czasem mi się jeszcze zdarzają. Konsystencja jest bardzo przyjemna, kremowa i dość gęsta, świetnie rozprowadza się zarówno pędzlem jak i palcami, do których ostatnio powróciłam. Provoke obłędnie pachnie, niczym perfumy z wyższej półki, co jeszcze bardziej umila nam cały proces aplikacji.


Wykończenie jakie zapewnia nam podkład jest naprawdę matowe, ale nie jakieś tępe, skóra wygląda jak u porcelanowej laleczki, jest nienaganna i aksamitna, jeszcze żaden podkład mi się tak na mojej buzi nie podobał. Na próżno szukać tutaj efektu maski, myślę że spokojnie mógłby wytrzymać nawet bez pudrowania jednak osobiście tego nie testowałam i zawsze muskam się czymś, żeby makijaż wykończyć i mieć pewność, że bronzer czy róż z policzków mi nie spłynie.

Więc jak z trwałością? Wprawdzie nie miałam okazji go jeszcze testować w bardziej ekstremalnych warunkach typu wesele, ale i tak mogę Wam powiedzieć, że spisuje się rewelacyjnie. Makijaż wykonany tym podkładem utrzymuje się na mojej twarzy ok. 10h bez żadnych poprawek! Jest to dla mnie absolutny HIT! Podkład również nie ciemnieje na twarzy, więc nałożony rano przez cały dzień pozostaje w tej samej kolorystyce, co jest dla mnie bardzo ważne.


Podsumowując, jestem z tego podkładu absolutnie zadowolona! W chwili obecnej stał się moim numerem 1 i nie sądzę, żebym w najbliższym czasie szukała czegoś nowego. Nie zatyka porów, nie powoduje podrażnień i nie przesusza skóry.  Jest bardzo wydajny więc wystarczy nam na dłuższy okres czasu. Jeśli szukacie podkładu, który aż tak bardzo nie zrujnuje Waszej kieszeni to koniecznie sięgnijcie po Provoke! Zawsze korzystniej jest go kupić w promocji Rossmanna, która aktualnie obowiązuje.

Koniecznie dajcie znać czy znacie ten podkład i jak się u Was spisuje. Może macie też coś innego godnego uwagi co możecie mi polecić?










13 komentarzy:

  1. Dużo dobrego o nim słyszałam, ale jeszcze nie miałam okazji używać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda na to, że przy mojej cerze również by się sprawdził:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcie, ja jestem blada, więc z odcieniem będzie trudno :/

    OdpowiedzUsuń
  4. hmm wiele osób go chwali, ale mnie nadal nie przekonuje ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiele o nim słyszałam i nawet chciałam go zakupić zwłaszcza na promocji aczkolwiek kolory do mnie nie przemawiają :(

    W wolnej chwili zapraszam do siebie:
    Najnowszy wiosenny post - daj znać co myślisz. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna recenzja:) Chciałam go kiedyś przetestować, ale ze względu na brak bardzo jasnych odcieni odłożyłam go z powrotem:)
    http://www.ladymademoiselle.pl/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam podkładu ale bardzo lubię błyszczki z dr Irena Eris Provoke. Są trwałe i bardzo dobrze się nakładają. Pozdrawiam
    Martyna z www.wpuszczonawmaliny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Kusi mnie ten podkład, muszę go w końcu zakupić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. dużo pozytywnych opinii już czytałam, jednak narazie jestem zachwycona HD z Catrice

    OdpowiedzUsuń
  10. To prawda wygląda bardzo elegancki i już samym opakowaniem kusi do wypróbowania.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wybór idealnego podkładu wciąż jest dla mnie wyzwaniem - jak na razie jednak testuję, różne podkłady różnych firm ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przepadam za matującymi podkładami również dlatego, że mam suchą skórę, która źle wygląda w pełnym macie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy postawiony komentarz...mądra krytyka mile widziana.... i pamiętaj, że w internecie nie jesteś anonimowy :)
ps. nie bawię się w kom za kom lub obs za obs, bądźmy dorośli ;)

Design by Miczurin - technologia Blogger

Copyright © 2014 - Wszystkie zdjęcia na tym blogu są własnością twórcy bloga ich kopiowanie lub używanie bez zgody autora zabronione.